Do korzyści wynikających z marketingu społecznościowego żadnego przedsiębiorcy przekonywać nie trzeba ? nawet jeśli już milcząco założymy konieczność obecności naszej firmy w social media, nadal trzeba sobie zadać pytanie, jak marketingiem kierować, aby osiągnąć zamierzone cele.
Trudno przecenić wartość dodaną, jaką wnosi marketing społecznościowy i obecność firmy w social media. Przede wszystkim, dzięki kontaktom i komunikacji z użytkownikiem końcowym mamy szansę na zbudowanie pozytywnego wizerunku firmy. Umożliwiają to nam rozbudowane systemy komentarzy i dialogu z użytkownikami. Co istotne, angażując się w promowanie marki w social media warto zmienić model prowadzenia marketingu na bardziej partnerski, nie oczekując, iż odbiorca będzie jedynie biernie konsumował podsyłane mu treści.
Obecność w social media daje nawet małym i mikro przedsiębiorcom możliwość analizy swojego targetu oraz błyskawicznej reakcji na zmieniające się potrzeby konsumentów. Analiza społeczności skupionej wokół marki daje firmom do ręki narzędzie bezpośredniego badania nastrojów i opinii konsumenckich oraz przekucia nawet pozornie negatywnej treści w czynnik mający wpływ na rozwój firmy i wytyczanie kolejnych kierunków zmian. Jedną z najistotniejszych kwestii związanych z zagadnieniem marketingu społecznościowego jest kreowanie odpowiedniego i przemyślanego contentu, który oprócz spójności z nadrzędną ideą firmy będzie zachęcał do niewymuszonej aktywności społeczność skupioną wokół marki. Generowanie ruchu poprzez wklejanie kwestii kontrowersyjnych, lecz niezwiązanych z lifestylem czy produktem naszej firmy być może zaowocuje nagłym skokiem publiczności, lecz musimy pamiętać, iż negatywne zainteresowanie zamiast pracować na nasz pozytywny wizerunek, przyczyni się do jego nadszarpnięcia.
Długofalowym celem firmy powinno więc być utrzymanie stabilnej i zaangażowanej grupy konsumenckiej, a także budowanie wokół niej takich wartości jak lojalność i zaufanie. Wrzucając treści do mediów społecznościowych, powinniśmy starać się, aby były one jak najbardziej autorskie i spersonalizowane, a towarzyszące im materiały wizualne odnosiły się bezpośrednio do naszej firmy. Innymi słowy, lepiej wrzucić kilka zdjęć ukazując naszych uśmiechniętych pracowników i proces produkcyjny w firmie, niż parę nijakich fotografii stockowych, nie przekazujących żadnej konkretnej treści, którą odbiorca będzie mógł powiązać z marką. Biorąc pod uwagę największych rynkowych graczy, trudno nie oprzeć się wrażeniu, iż w kreowaniu wizerunku firmy ważna jest aktywność i integracja treści z wielu kanałów komunikacyjnych, nie ograniczających się jedynie do facebooka. Wielokanałowe kampanie rozpisane na kilka portali społecznościowych to jednak wyzwanie, któremu ciężko sprostać jako mikroprzedsiębiorca dopiero co wchodzący na rynek.
Angażując się jednak w takie działanie, musimy przede wszystkim pamiętać o spójności treści wynikającej z nadrzędnej strategii brandingowej, przy jednoczesnym braku prostej powtarzalności contentu. Najlepszy skutek odnoszą wielokanałowe kampanie uzupełniające bądź też bazujące na specyfice jednego medium społecznościowego i w sumie do niego się ograniczające (wspominając choćby kampanię zorganizowaną na snapchacie przez WWF, dotyczącą gatunków zagrożonych).
Nawet jeśli mamy odpowiedni content, wielokanałowy przekaz i zgrupowaną wokół produktu mikrospołeczność, warto pamiętać, iż marketing społecznościowy wymaga od nas dużej dozy elastyczności, dynamicznego podejścia i ciągłej aktualizacji treści. Social media posiadają w różnym stopniu cechy charakterystyczne dla procesów globalizacyjnych, takie jak: współzależność, intensywność i wielowymiarowość. Jeśli podchwycimy odpowiednie nastroje obecne na portalach społecznościowych, mamy niebagatelną szansę zintensyfikowania i zwiększenia skali naszych działań stosunkowo niewielkim kosztem na wielu powiązanych ze sobą płaszczyznach.