Mieszkanie w domu wolnostojącym zdecydowanie różni się od mieszkania w bloku. Przede wszystkim dom wymaga stałej opieki, ciągłego doglądania różnego typu urządzeń i sprzętów. Z jednej strony posiadanie własnego domu jest wygodne, lecz z drugiej ? niezwykle kosztowne i pracochłonne.

Kiedy wprowadziliśmy się do naszego domu, niedawno zresztą wybudowanego, zmierzyliśmy się z wieloma problemami, o których dotąd nie mieliśmy pojęcia. Jednym z nich  było ogrzewanie. Trudno było zdecydować się na konkretną metodę grzewczą, bowiem nie wiedzieliśmy, która będzie odpowiednia. Znajomi nie umieli nam pomóc, bo sami podejmowali decyzję na zasadzie prób i błędów. Udaliśmy się do eksperta, który nieco rozjaśnił nam sytuację. Zaproponował kilka środków grzewczych, wskazując na ich wady i zalety. Szczególnie polecał kotły co, które ponoć są świetnym rozwiązaniem. Zwrócił uwagę, że kocioł musi być dostosowany do wielkości pomieszczenia, ale także do ilości osób zamieszkujących budynek. Zdecydowaliśmy się jeden z takich kotłów i póki co jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.

W naszym domu pojawiło się także wiele sprzętów, których do tej pory mąż nie posiadał, bowiem nie miał ich gdzie przechowywać. W warsztacie znalazła się lutownica, dzięki której można łączyć niektóre elementy ze sobą, a także szczypce przydatne mężowi w mechanice.