Kryzys pociąga za sobą konieczność ograniczania wydatków na edukację. W jednym z krakowskich gimnazjów wzięto to bardzo poważnie.
Część pracowników została zwolniona, a ich obowiązki wypełniają uczniowie. Zamiast na lekcjach nastolatkowie spędzają czas na dyżurach, a następnego dnia mogą być nieprzygotowani do odpowiedzi.
Trudno się dziwić, że taka sytuacja nie podoba się ich rodzicom.
Be the first to comment on "Zamiast woźnego – uczeń, czyli jak szkoły oszczędzają na etatach"