Małe polskie firmy a gigantyczne galerie handlowe

Ogromne galerie handlowe wyrastają w Polsce jak grzyby po deszczu. Czy w obliczu takiej konkurencji małe polskie firmy mają szanse na przetrwanie? Czy własna firma może być jeszcze opłacalna? Okazuje się, że tak, o ile ma się na nią dobry pomysł i potrafi się go wypromować.

Konkurencja z Zachodu wcale nie musi oznaczać upadku małego biznesu. Należy tylko nauczyć się podkreślać walory, które posiada mała firma, a której nie mają galerie handlowe, czyli jej główna konkurencja. Przede wszystkim jest to indywidualne podejście do każdego klienta. Własna firma umożliwia dokładne poznanie wszystkich klientów i ich upodobań, co znacząco zwiększa wpływy do budżetu. W wielkiej galerii nikt nie zada nam pytania „To co zwykle, pani Kasiu?”, które często pada z ust osób prowadzących własny mały biznes. Zyskuje w ten sposob w oczach klienta, który  lubi być traktowany podmiotowo.  Polskie firmy mogą także liczyć na wsparcie państwa, które umożliwi im przetrwanie. Należą do niego między innymi kredyty na preferencyjnych warunkach, które umożliwiają założenie i prowadzenie własnej firmy.

Państwo musi wspierać small biznes, ponieważ ma on znaczący wkład we wpływy do budżetu państwa. Duże galerie z zagranicznym kapitałem z pewnością się do nich nie przyczynią, doprowadza raczej do wypływaniu kapitału z Polski.

Be the first to comment on "Małe polskie firmy a gigantyczne galerie handlowe"

Leave a comment

Your email address will not be published.




Linki w komentarzach mogą być wolne od atrybutu nofollow.