Są ludzie, którzy potrafią sprzedać rzecz w kilka minut – wyłącznie o niej opowiadając. Ba! Mogą nawet nie pokazać Ci tej rzeczy, a i tak będziesz chciał ją kupić. Co to za ludzie i jak to robią?
Jedni nazywają ich cwaniakami, którzy naczytali się książek o manipulacji, podświadomości i innych cudach i teraz podle wykorzystują swoją wiedzę. Inni powiedzą, że to ?wrodzony dar? i takich sprzedawców tylko ze świecą szukać.
Oni sami może przyznają się, że byli na jakimś kursie lub po prostu wiedzą co i jak mówić, byś poczuł, że pragniesz tego, co chcą Ci sprzedać.
Pierwotnymi niemalże przodkami takich cud sprzedawców byli, a jakże, akwizytorzy. Z tą różnicą, że akwizytor tachał na plecach odkurzacz, kołdrę czy inny telewizor i pokazywał co i jak działa używając przy tym słów kluczy (niezbędny, ułatwiający życie, prozdrowotny itd. itd.) i własnego uroku.
Współczesny znawca handlowego słowa nie dźwiga już towarów, a produkuje się w internecie: może sprzedać Ci coś tworząc fajny opis produktu, pisząc o czymś na forum, czy prowadząc dobrego bloga. I często to coś nawet Ci się przyda. Ale nie o to chodzi.
Chodzi o to, jak to zrobić byś Ty też mógł ?sprzedawać słowami??
Możesz udać się na kurs (znajdziesz taki wśród setek propozycji o wdzięcznych tytułach typu: Manipulacja sprzedaży, Ukryta podświadomość, Jak wzbudzić pożądanie produktu, Techniki perswazji itd. (takich pozycji są setki, może tysiące, więc trochę Ci to zajmie).
Możesz też odpuścić je sobie i zastanowić się nad tym, co Ty chciałbyś usłyszeć od sprzedawcy, podczas zakupu i co Ciebie skusiłoby do kupna rzeczy A czy B.
I zastosować to wobec swoich klientów. Pewnie zadziała. Możesz też wybrać opcję prostszą, mniej czasochłonną i zwykle sprawdzoną: zatrudnij sobie takiego fachowca, co to brnął przez księgi i kursy by posiąść tajemniczą wiedzę o sprzedawaniu słowami. Pewnie taniej na tym wyjdziesz i szybciej zwiększysz sprzedaż.