Polska złomowiskiem dla krajów europejskich?

Zdecydowana większość Polaków kupuje używane samochody. Każdego roku w naszym kraju sprzedawanych jest zaledwie 300 tys. nowych aut. Pozostałe samochody, które kupujemy poruszają się po drogach już od co najmniej kilku lat. Spora część z nich sprowadzana jest z zagranicy. Czy to oznacza, że już niebawem Polska stanie się złomowiskiem Europy?

 

Sporo wskazuje, że to bardzo możliwe. Przekonanie to podziela również Jacek Pawlak, prezes Toyota Motor Poland. Wprawdzie w ostatnich latach sprzedaż używanych samochodów w naszym kraju nieco spadła, jednak samochody, które kupujemy są coraz starsze.

 

Roczna sprzedaż nowych samochodów na poziomie 300 tys. to bardzo słaby wynik. Dla porównania, w Belgii, w której zamieszkuje zaledwie 9 mln ludzi sprzedaje się dwa razy więcej nowych samochodów. W Hiszpanii ich sprzedaż plasuje się na poziomie 900 tys. aut i to w dobie kryzysu. W lepszych czasach ich roczna sprzedaż sięgała nawet 1,5 mln.

 

Skąd tak duże rozbieżności? Polacy zwyczajnie nie są przekonani do kupowania nowych samochodów. Nie zdają sobie sprawy, jak wiele korzyści mógłby przynieść im taki zakup. Wydaje się im, że kupując starsze auta oszczędzają, jednak rzeczywistość okazuje się często zgoła inna. Starsze auta wymagają o wiele częstszych napraw, więcej palą, a części do nich są trudniej dostępne.

 

Aby zmienić obecną sytuację na polskim rynku, trzeba przede wszystkim zmienić poziom świadomości Polaków. Należy przekonywać ich do kupna nowych, oszczędnych, ekonomicznych aut, zamiast pozwalać na ciągły rozwój rynku używanych samochodów.